21. Matko Berdyczowska,

daj nam wiarę ojców naszych,

Ciebie błagamy

 

      „Wiara”, „wierzyć”, to słowa chyba najczęściej wypowiadane we wszystkich językach świata przez wyznawców różnych religii. Jednak niewielu zastanawia się, czym jest wiara? W Katechizmie Kościoła Katolickiego znajdujemy definicję wiary: wiara jest bezinteresownym darem Boga, dostępnym dla wszystkich, którzy o niego poproszą, i cnotą nadprzyrodzoną, konieczną do zbawienia. Sam zaś akt wiary jest aktem ludzkim, czyli wierzyć jest zdolny tylko człowiek, bo jest to akt rozumu, który wśród stworzeń posiada tylko człowiek. Zwierze nie może wierzyć, nie posiada ono łaski wiary, bo nie ma rozumu. Wiara jest aktem osobowym, ponieważ jest wolną odpowiedzią człowieka na zaproszenie Boga, który mu się objawia i zaprasza do udziału w Jego szczęściu.

Jednak, co to znaczy prawdziwie wierzyć? Gdybyśmy przeprowadzili ankietę na temat wiary z pewnością większość pytanych odpowiedziałaby, że wierzy w Boga. Jednak tak naprawdę oznacza to tylko tyle, że wierzą, iż Bóg istnieje. Sama wiara w istnienie Boga nie jest jeszcze prawdziwym zaangażowaniem, prawdziwą wiarą. Ostatecznie, nawet diabeł wierzy, że Bóg istnieje. Wiara musi zmieniać nasze życie.

Wiele osób mówi, że chciałoby wierzyć. Tak naprawdę jednak chcą tylko szybkiego lekarstwa na wszystkie swoje problemy. Wydaje im się, że chrześcijaństwo czyni człowieka zdrowym, bogatym i mądrym, i że w momencie, w którym wy­znają oni wiarę w Boga, ich problemy znikną. Jednak prawdziwy problem pojawia się wtedy, gdy Bóg mówi „nie", gdy ży­cie pełne niesprawiedliwości i cierpienia staje się nieznośne, a człowiek nie widzi żadnego rozwiązania. Wtedy właśnie potrzebujemy wiary, aby zobaczyć Boga, nadziei, aby do Niego przylgnąć, i Jego miłości, aby w naszych duszach zapanował pokój. Takie sytuacje nazywamy próbą wiary.

Wiara nie jest łatwą rzeczą, wymaga całkowitego zaufania Bogu, wymaga decyzji. Bóg dając nam łaskę wiary nie wymaga od nas rzeczy niemożliwych. Wszystko, co musimy zrobić, to poddać się z po­korą Bogu, który kocha nas bardziej niż ktokolwiek na świecie. Wiara to nie jednorazowa decyzja, lecz fascynująca, stale powtarzająca się możliwość po­wiedzenia Bogu „tak" — rzucenia się w Jego ramiona.

Taką była wiara naszych przodków. Była ona silna, prosta i mądra. Bo prawdziwa wiara szuka zrozumienia, nie jest zabobonem, czy magią. Tylko taka wiara pozwala przetrwać czasy prześladowań, nie boi się śmiechu innych, pozwala płynąć pod prąd wbrew wszelkim modom i światopoglądom. Ta wiara pomogła naszym ojcom przetrwać stalinizm, wywózki na Sybir i represje. Takiej wiary potrzeba nam dzisiaj. Wiary, która potrafi dawać świadectwo o miłującym i miłosiernym Bogu. I o taka wiarę prosimy Tę, która uwierzyła słowu powiedzianemu Jej od Pana.

 

Matko, Ty nas poprowadź,

Pomóż prawdy szukać dróg,

Pomóż, by poprzez życie

Każdy z Bogiem kroczyć mógł.

Pomóż nam dziś, Maryjo,

Do serc ludzkich znaleźć klucz.

Prowadź nas i na co dzień,

Żyć w miłości, Matko, ucz.

 

Amen.