22. Matko Berdyczowska,

zniwecz w naszym kraju obojętność religijną,

Ciebie błagamy

 

Żyjemy w czasach duchowego chaosu, zagubienia i zamętu spowodowanego upadkiem systemu komunistycznego. W czasach, w których często w sposób otwarty nie dopuszcza się Boga do życia społecznego, wiarę chce się zredukować do sfery czysto prywatnej, a normy moralne zastąpić fałszywie rozumianą wolnością. Szerzy się obojętność religijna, która sprawia, że wielu ludzi żyje tak, jak gdyby Bóg nie istniał.

W sytuacji, gdy problem ten przybiera na sile w naszym kraju czyż możemy, jako ludzie wierzący, pozostać obojętni? Sadzę, że większość z nas tutaj zebranych potrafi odrzucić treści niezgodne z nauką Kościoła i sumieniem dobrego chrześcijanina. Niestety, wielu jest takich, którzy pozostają zupełnie obojętni na szyderstwa z Kościoła, wiary i świętości. Czy tak już zobojętnieliśmy, że nic nas nie jest w stanie już oburzyć? Czy nie potrafimy już głośno, otwarcie bronić swych wartości i świętości? Jaki przykład dajemy dzieciom i jak kształtujemy ich serca i umysły?

Czy w pogoni za dobrami doczesnymi i rozrywką nie zatraciliśmy naturalnej potrzeby człowieka do chwili wyciszenia, zadumy, modlitwy i obcowania ze Stwórcą? Niech każdy z was zada sobie pytanie, kiedy ostatnio byłem w kościele, w dniu innym niż niedziela? Kiedy byłem na spacerze, by poprzez podziw do piękna natury chwalić wielkość Pana? Kiedy ostatni raz modliłem się wspólnie ze swym dzieckiem? Lub przynajmniej pilnuje, czy nie zaniedbuje ono tego obowiązku? Jedynie w modlitwie, poczuciu obowiązku do pielęgnowania tradycji, uczestnictwie w życiu Kościoła można szukać ratunku w tych jakże trudnych czasach. Czasach, w których chrześcijaństwo jest wystawione na większą chyba próbę niż za czasów prześladowań pierwszych chrześcijan. Pokusy są większe, a my jesteśmy słabsi. Obojętność religijna zatacza coraz szersze kręgi. W tej sytuacji nasz kraj wymaga nowej ewangelizacji, która odnowi jego chrześcijańskie korzenie, ludową religijność, jego tradycje i kulturę. Trzeba, abyśmy wszyscy razem wzorem naszych przodków podjęli na nowo trud niesienia Słowa Bożego ludziom, którzy się na nie zamykają.

Maryja, Gwiazda Ewangelizacji, niech nam towarzyszy w tej drodze, tak jak towarzyszyła Apostołom zebranym w Wieczerniku w dniu Pięćdziesiątnicy. Ku Niej zwracamy się z ufnością, aby za Jej wstawiennictwem Bóg udzielił nam daru wytrwałości w misyjnym posłannictwie, do którego jesteśmy powołani jako członkowie wspólnoty Kościoła.

 

Amen.